- autor: Admin, 2009-10-03 21:41
-
Początek meczu wyraźnie dla Świtu i gospodarze z kilku okazji jedną wykorzystali gdy Marszałek popisał się bardzo efektownym uderzeniem z 16 metrów lokując piłkę pod poprzeczką.
Od 20 minuty dominować zaczęli przyjezdni i w 37 minucie był remis gdy po zagraniu Ziarny Kasprzyk w sytuacji sam na sam nie dał szans Buremu. Przewaga gości utrzymała się do 70 minuty, w końcówce zaś lepszy znów był Świt. Trener Spójni Krzysztof Duch próbował ratować sprawę wprowadzając lekko kontuzjowanego Tukaja, ale to miejscowi mieli kilka szans aby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. -
Remis jest sprawiedliwy,obie drużyny zagrały na podobnym poziomie - podsumował zawody trener Świtu Ryszard Kruk.
Źródło - "Dziennik Polski" 5.10.2009