W 19. kolejce drużyna Świtu odniosła swoje drugie wiosenne zwycięstwo, pokonując w Nowym Brzesku tamtejszą Nadwiślankę 7:1.
Nadwiślanka Nowe Brzesko 1:7 Świt Krzeszowice
Bramki: Gruchała 53' - Bagnicki 13' 16' 49', Podobiński 14', Deryniowski 35', Anih 43', Gawęcki 88'
NADWIŚLANKA: Kisiel (46 Lubacha) - Frączkiewicz, Grotek (46 Krzysztof), T. Chojka - P. Pempuś (22 P. Chojka, 68 Piórek), Gruchała, Oraczewski, Sowa, Trzepałka - Czekaj, K. Krzyk.
ŚWIT: Bury (46 P. Mucha) - A. Mucha, Sarota, Gawęcki, Ficek - Deryniowski (61 Marszałek), Podobiński, Anih (54 Pieprzyca), Jedynak - Dąbek, Bagnicki (54 Hajduk).
Mający ekstraklasową przeszłość 30-letni Piotr Bagnicki, który w wyniku rozpadu Kmity wylądował awaryjnie w Świcie, zaliczył hat-trick, po czym - w 54. minucie - wraz z Nigeryjczykiem Bensonem Anihem opuścił boisko.
"Bagno" rozpoczął strzelanie w 13. minucie. Z lewej strony wszedł w pole karne i celnie uderzył po "długim". Po chwili na 2-0 poprawił Podobiński, który dostał podanie z prawej na 16. metr i precyzyjnie zmieścił piłkę przy słupku. Po kolejnej krótkiej chwili było już 3-0 dla gości. Jedynak przeprowadził rajd prawym skrzydłem aż do linii końcowej, podał wzdłuż bramki, a Bagnicki strzelił do siatki z powietrza.
Następne dwa gole w padły w ostatnim kwadransie I połowy. Najpierw po kontrze Deryniowski wykorzystał sytuację "sam na sam", a tuż przed przerwą bramkę meczu uzyskał czarnoskóry Anih. Przeprowadził on rajd od środka boiska, minał czterech zawodników Nadwiślanki, po czym uderzył z 16 m lewą nogą w "długi" róg.
Zaraz po przerwie Bagnicki skompletował hat-trick i goście prowadzili w 49. minucie 6-0! Nastąpiła prawie 40-minutowa przerwa w strzelaniu bramek przez Świt, do głosu zostali dopuszczeni piłkarze z Nowego Brzeska, uzyskując honorowe trafienie. Gruchała zagrał z Oraczewskim, by następnie uderzyć płasko i mocno - piłka wpadła do siatki przy lewym słupku.
Wynik, na 7-1 dla Świtu, ustalił na 2 minuty przed końcem Gawęcki, który w sytuacji 2 na 1 dostał podanie od Jedynaka i strzelił do "pustaka".
relacja: www.sportowetempo.pl